Madera – Fanal
Magiczne miejsce, przez duże M! Mieliśmy dwa podejścia do niego. Pierwszym razem cudowna pogoda, bezchmurne niebo, sielskie polany z krowami jak w Szwajcarii (kojarzycie Milkę i tą krowę w łaty? Super! Ale tu takie nie chodzą). Za to za drugim podejściem ukazał nam się Fanal w swej mistycznej oprawie. Jedno miejsce, które skrywa w sobie tak przeciwstawne oblicza, zwyczajnie przyciąga swoją osobliwością. Bez względu na pogodę jaka się Wam trafi, będziecie mieli okazję doświadczyć czegoś wyjątkowego.
WYSTARCZY ŻE USIĄDZIESZ I SIĘ WSŁUCHSZ, A USŁYSZYSZ JAK SZAPCĄ PRASTARE DRZEWA
Podróż z dzieckiem
To właśnie na Fanal, dziecko może przekroczyć niewidzialną granicę i wskoczyć prosto do króliczej nory z krainy czarów. Nucić piosenki z Władcy Pierścieni, snuć opowieści o elfach i skrzatach.
A jak dobrze się wsłucha to usłyszeć prastare wawrzynowe drzewa, które nam skojarzyły się z opiekunami lasu – entami. Przy odrobinie najpiękniejszej magii, jaką jest dziecięca wyobraźnie spotkacie zwierząt prosto z Zakazanego Lasu z Harrego Pottera, z Opowieściach z Narnii.
Czy warto?
Polecamy to miejsce szczególnie w pochmurny dzień, kiedy się nie chce nigdzie wyjść z domu. To właśnie tam możecie przenieść się do innej rzeczywistości. A jeśli lubicie robić zdjęcia to mglistą pogodę nie znajdziecie lepszego miejsca! Dla nas to must see na Maderze! Prastare drzewa lasu wawrzynowego wyglądają niesamowicie i niestety występują tylko w trzech miejscach na świecie: na Maderze, Azorach i Wyspach Kanaryjskich. Las w 1999 roku został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO.