Image Alt

Blog

Wspólnie Przez Świat - Madera - Park das Queimadas

Madera – Park das Queimadas

Droga do Park das Queimadas jest wąska i kręta, ale zdecydowania warta przeprawy. Miejsce oddalone jest około 45 minut drogi samochodem od stolicy Madery, czyli Funchal. Znakiem rozpoznawczym tego miejsca są klimatyczne domki kryte strzechą, które nadają temu miejscu magiczny i unikalny klimat, po prostu jak z baśni.

Mówiąc o bajkach, wkręciliśmy Szymkowi, że w jednej z nich mieszka Baba Jaga, a gęsi i kaczki z niewielkiej zagrody, która jest nieopodal, to jej zwierzęta. Jest też kilka kotów kręcących się między domkami, które idealnie pasowały do naszej baśni. Staramy się w danym miejscu znaleźć charakterystyczny punkt, albo jak w tym wypadku opowieść, do której w przyszłości nawiązujemy. Dzięki temu zarówno Szymkowi, jak i nam jest łatwiej przywołać wspomnienia z podróży. 

PARK DAS QUEIMADAS to niesamowite miejsce wyciągnięte niczym z bajki o Baba Jadze

Podróż z dzieckiem

W samym parku biegnie kilka ścieżek, na których można od razu dostrzec naturalne piękno Madery. Jedną z takich jest tras do stawu Lagoa, ścieżki są szerokie i bardzo bezpieczne. Szymek przez cały czas beztrosko biegał z patykami szukając wiedźmy.

Na miejscu znajduje się schronisko z kawiarnią, gdzie można napić się kawy i skosztować bananowego ciasta. Park das Queimadas, który jest lasem Laurisilva jest chroniony przez wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. 

Czy warto?

Miejsce jest mega na zdjęcia, zarówno w słoneczny jak i pochmurny dzień. Z Parque das Queimadas udaliśmy się na Levada Verde. Jeżeli nie boicie się długich, czasem niskich i ciemnych tuneli to miejsce idealne na spędzenie całego dnia. Najlepiej wybrać się z samego rana, gdyż z Szymkiem zajęło nam to więcej czasu, niż jest to zaznaczone na trasie. Jeśli macie ze sobą w podróży, to pamiętajcie, żeby zabrać tego dnia latarkę lub czołówkę, jeśli nie to nie przejmujcie się, nam latarka z telefonu spokojnie wystarczyła.

Tunele są miejscami dość niskie, więc nieustannie trzeba monitorować ile ma się miejsca nad głową, żeby niespodziewanie nie uderzyć w wystające skały, w szczególności jak się niesie dziecko na rękach lub na plecach. I nie martwcie się w tunelach nie ma nietoperzy 🙂

Natomiast zdecydowanie przydają się wyższe buty, w sandałach raczej odradzamy przemierzanie tuneli. Woda czasami sięga do kostek. Jeżeli nie boicie się ciemności to koniecznie wybierzcie się w to miejsce 🙂 W razie czego przed serią tunelii możecie zawrócić, a według nas i tak warto spędzić tam czas.  Jest to jedna z tras, którą wspominamy z uśmiechem na twarzy i o której Szymek chętnie opowiada jak polował na wiedźmę w tunelach. 

Mega polecamy!

Wejście na teren parku i podążanie lewadami i ścieżkami zaczynającymi się wokół parku jest bezpłatne. Na miejscu znajduje sie również duży parking i toaleta (warto mieć ze zobą jakieś drobne).

Post a Comment

Follow us on