Nieobliczalna wyspa Skye w szkocji
Budzimy się rano nieopodal OLD MAN OF STORR z piękną panoramą na otaczające wyspę morze. Pomimo cudownych widoków, ten dzień przywitał nas niesamowitym wiatrem. Niebo chowało się za gęstymi chmurami, a my szybko zrozumieliśmy, że nie bez powodu SKYE nazywana jest wyspą chmur i mgieł.
niesprzyjająca aura wyspy skye, sprawiła, że się poddaliśmy
długo oczekiwana Isle of skye
Sporo się naczytaliśmy o tej wyspie i nie ukrywamy, że długo też czekaliśmy, żeby przekonać się o jej wyjątkowości i różnorodności.
W ten nieprzychylny poranek, nie zdecydowaliśmy się nawet na nasz rutuał kawiarki z mini palniczka 🙂 Odrazu ruszyliśmy w pierwsze miejsce zaznaczone na mapie – OLD MAN OF STORR.
Według legend wystająca skała to kciuk starożytnego olbrzyma, który zamieszkiwał niegdyś SKYE.
Mieliśmy wielkie plany trekkingu… które zostały poprostu rozwiane wraz z poranna wichurą, zwyczajnie pizgało jak w Kieleckim 🙂 Szymek ledwo wyszedł z samochodu i już dygotał mówiąc, że chce do naszego „kampera”.
Bartek w zasadzie nic lepiej: T-shirt, polar, bluza, kurtka, czapka i dygotał tak samo… Mając przed sobą widok wtulonego w Zuzę Szymka, sumienie nie pozwoliło nam iść dalej, doszliśmy zaledwie do początku, tak aby zobaczyć OLD MAN OF STORR i zawróciliśmy.
Tak właśnie wygląda podróżowanie z dzieckiem, nic za wszelką cenę, jest to sztuka kompromisów. Pomimo wilkiego pragnienia wejścia na szczyt, wygała troska rodzicielska.
Niewielki wodospad LEALT FALLS, wąwóz i ścieżka prowadząca na klify, sprawia, że waro zatrzymać się tu choć na chwilę i zjeśc śniadanie w okolicy pasących się owiec.
Jadąc dalej drogą po szkockiej wyspie na pólnocy wyspy znajduje się DUNTULM CASTLE, gdzie możesz zobaczyć pozostałości XV-wiecznej wieży mieszkalno–obronnej. Ruiny zamku można oglądać jedynie z zwenątrz, ale jak to w całej Szkocji widoki gwarantowane.
Faiary Glen, czyli Dolina Wróżek i własnie tego można się tam spodziewać. Przepiękna malownicza dolina, wyciągnieta niczym z bajki. Po drodze mijamy miejscowośc Uig i wiok na piękne wybrzeże, woda tego dnia wyglądała jak ta ze Szwajcarii, jakby conajmniej jakieś skrzaty siedziały skryte za krzakami i dodwały turkusowy pigment :p
Faiary POOLS I Dolina Wróżek
Suniemy piekną trasą i cykamy zdjęcia jedynie wychylając się z okna samochodu. Mielibyśmy ochotę co chwilę się zatrzymywać, by uchwycić to, co widzą nasze oczy. Każdy kolejny zakręt jest mega WOW, większy od poprzedniego.
Po południu dojeżdzamy do najpiękniejszego miejsca na wyspie SKYE, które dotychczas widzieliśmy.
Wiatr ustał… słońce wyszło z zza chmur a możemy się w pełni cieszyć FAIARY POOLS, czyli Basenami Wróżek (jak widać Szkoci lubują się we wróżkach hehe.
Baseny z krystaliczną, lodowatą wody, mniejszymi i większymi wodospadami rozbijającymi się o niewielkie skaly. Niektórzy śmiałkowie nawet odważyli się skakać do wody, co bardzo podziwiamy!
Bardzo łatwa i przyjemna trasa pnąca się delikatnie do góry pośród wzgórz. Bez problemu dostępna dla podróżujących z dziećmi, co prawda trzeba uważać na „wejścia do basenów”, gdyż nie są zabezpieczone.
Natomiast cały szlak świetnie sprawdza się na piesze wędrówki z dzieckiem po Szkocji.
Idąc doliną, wzdłuż basenów w oddali widać surowy widok gór Bruach na Frithe. Miejsce jest niezwykłe i dla nas to obowiązkowy punkt. Co chwila oglądaliśmy się za siebie, żeby widok zostal z nami jak najdłużej! Byliśmy tam zaledwie 2h, ale spokojnie moglibyśmy zostać tam dwa razy dłużej. Szymek otrzymał od nas wirtualny order piechura i ruszyliśmy dalej.
Sligachan Old Bridge
Ostatni przystanek na dziś to – SLIGACHAN OLD BRIDGE, czyli piękny kamienny most. Niby nie kryjący za sobą większej historii, most przeznoczony do ruchu pieszego a poprostu robi mega wrażenia jako wyobrażenie szkockiego klimatu. To jest jedno z tych miejsc, które warto odwiedzić dla samego widoku z górą Cullin Hills w tle.